niedziela, 16 października 2011

Naszyjnik

Witam

Wróciłam do zdrowia
I od razu usiadłam do filcowania, z tym wyjątkiem, że na mokro
A z filcowaniem na mokro u mnie kiepsko
Mimo wszystko spróbowałam
Drobne poprawki by się przydały, ale jest ok :D:D
Owoc mojej wczorajszej pracy


Natomiast 2 dni temu upiekłam kopiec kreta
Powiedziałabym częstujcie się choć jest to niemożliwe z 2 powodów:
* Dzieli nas monitor
* Ciasto już zjedzone


Miłego poniedziałku życzę

Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. ciasto kreta robiłam jakieś///.....10 lat temu..pamiętam ,że było pyszne...a ja w sobotę byłam na kursie filcowania na mokro:)))...ale swietna zabawa..nigdy wcześniej nic nie filcowałam:))) pozdrawiam ..ale dreda to jeszcze nie umiem....hihihi...

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja na mokro jeszcze nigdy nie próbowałam.Muszę nadrobić:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń