Ostatnio dużo filcowałam na mokro ( albo przynajmniej starałam się filcować )
Powstały 2 podkładki
Jedna w stylu egzotycznym
Druga to kwiatek
Może i nie są doskonałe, ale filcowanie na mokro nie jest moją mocną stroną
A tak na zakończenie pokaże kto ostatnio przyszedł pod mój płot :)
Miłego weekendu :)
..ale cudni goście:))))
OdpowiedzUsuńfajne podkładki :) A goście superowi :)
OdpowiedzUsuńuwazam ze sa fajne :))) pod wplywem ciepla pewnie sie jeszce bardziej wyprostuja :)))
OdpowiedzUsuńMi sie podobaja Twije filcowe dzieła. Trochę więcej wiary w siebie... Oj, tak gości miałaś ciekawych...
OdpowiedzUsuńPodkładki urocze:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Świetnie Ci idzie filcowanie na mokro. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdałam blog do obserwacji dziękuję za odwiedzinki i zapraszam też do mnie zawsze piękne rzeczy zrobione cudne pozdrawiam
OdpowiedzUsuń